Aranżacja biurowa w nowej siedzibie firmy

Tym razem naszym Klientem był właściciel znanej marki wody mineralnej, z którym współpracujemy już od wielu lat, świadcząc usługi projektowania i wykonawstwa aranżacji biur. Naszym zadaniem była aranżacja biurowa w nowej siedzibie firmy. Poniżej opisujemy szczegóły tej realizacji.

 

Przedmiotem usługi była dostawa mebli do nowej siedziby wraz z ich montażem i rozstawieniem zgodnie z życzeniem Klienta. Rozmowy doprecyzowujące zakres zlecenia trwały z przerwami przez okres dwóch miesięcy. W ich trakcie pomagaliśmy w selekcji optymalnego asortymentu mebli i wyborze aranżacji, zgodnej z oczekiwaniami naszego Zleceniodawcy. W prace na tym etapie zaangażowany był również nasz architekt.

 

Aranżacja biurowa – przebieg realizacji

Siedziba Klienta znajduje się w w odległości około 160 km na południowy wschód od siedziby naszej Firmy, w sercu jednego z najpiękniejszych regionów Wyżyny Lubelskiej. Znaczna odległość od naszego zaplecza spowodowała konieczność przeprowadzenia załadunku z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym. Nie mogliśmy sobie pozwolić na jakiekolwiek niedopatrzenie logistyczne. Przed wyjazdem dokładnie sprawdziliśmy stan ilościowy poszczególnych mebli i narzędzia montażowe, by już dzień wcześniej wszystko czekało w pełnej gotowości. Dzięki temu, w dniu 10 kwietnia mogliśmy wyruszyć w miejsce realizacji już o godzinie 4.30 rano, po to by punktualnie o godzinie 7.00 rozpocząć prace na miejscu. Przewidziany czas realizacji to dwa dni z noclegiem.

Dzień pierwszy (Środa, 10 kwietnia 2013 r.)

W pierwszym transporcie znajdowało się kilkadziesiąt sztuk luksusowych krzeseł biurowych renomowanej Firmy SITAG, które należało wnieść do świeżo oddanego budynku biurowego i rozpakować ze szczelnych opakowań transportowych. Czynność sprawnie zakończyliśmy już o godzinie 8.30. Następnie, do godziny 9.00 resztki opakowań zostały dokładnie usunięte z pomieszczeń biurowych i umieszczone z powrotem na naszym samochodzie ciężarowym.

Wszystkie opakowania po dostarczonych meblach utylizujemy lub poddajemy recyclingowi w firmie, która odbiera je z naszej siedziby. Nie pozostawiamy żadnych resztek u naszych klientów.

W międzyczasie, oczekiwaliśmy na drugi transport, który został zgrany w czasie w taki sposób, by natychmiast po rozładunku krzeseł, można było wnieść pozostałe meble do wnętrz i rozpocząć ich montaż oraz rozstawianie zgodnie z przyjętą aranżacją. Kolejny samochód – duża ciężarówka – podjechał pod budynek około godziny 9.15 i natychmiast rozpoczęliśmy jego rozładunek, który zajął nam maksymalnie 45 minut.

Oczywiście, rozładunek mebli prowadzimy zawsze według tych samych reguł, od razu znosząc lub zwożąc przy pomocy własnych wózków zapakowane zestawy do jednego pomieszczenia na terenie biura, w którym poddajemy je selekcji pod kątem docelowych miejsc przeznaczenia, a następnie montujemy je i rozstawiamy tak jak na projekcie. W ten sposób wszystko odbywa się szybko i z zachowaniem najwyższej dokładności podczas składania. W tym przypadku idealnym miejscem do pracy okazało się duże pomieszczenie przewidziane na open space.

Po pomieszczeniach biura naszego Klienta pracownicy Office Plus poruszali się w przygotowanym do tego celu, oddzielnym miękkim obuwiu – podczas prac zachowujemy czystość i porządek.

Podczas pierwszego dnia prac zainstalowaliśmy szafy, które tym razem nie wymagały wstępnego montażu, tylko przyjechały wraz z kontenerami złożone, co z pewnością skróciło czas realizacji, na którym bardzo mocno zależało naszemu Klientowi.

Zgodnie z planem prace trwały do godziny 24.00.

Niestety, pierwszego dnia nie obyło się bez komplikacji. W drzwiach wejściowych do budynku biurowego znajdował się próg, który pomimo niedużej wysokości skutecznie blokował koła naszych wózków podczas wwożenia mebli do środka. Każda próba przewiezienia sprzętów drzwiami mogła się skończyć ich uszkodzeniem lub, co równie niepożądane, zarysowaniem ściany, zarwaniem podwieszanego sufitu czy przedarciem lub przetarciem wykładziny. Dlatego, przed wejściem musieliśmy ułożyć zaimprowizowany podkład z płyt wiórowych i kartonu niwelujący różnicę poziomów, który całe szczęście okazał się skuteczny – problem zniknął tak szybko, jak się pojawił.

Dużym udogodnieniem podczas pierwszego dnia realizacji był brak ekip inwestorskich na terenie biura, które zostało wykończone jeszcze przed naszym przybyciem.

Dzień drugi (Piątek, 11 kwietnia 2013 r.)

Pierwszy dzień realizacji zlecenia przebiegł na tyle sprawnie, że prace piątkowe mogliśmy zacząć od godziny 8.00 a nie od 7.00, wykorzystując jedną godzinę na zasłużony, dłuższy odpoczynek w hotelu zlokalizowanym niedaleko biura naszego Klienta, na terenie tej samej miejscowości.

W zasadzie, prace w tym dniu polegały przede wszystkim, na rozstawieniu mebli zgodnie z projektem aranżacji i wprowadzaniu w tym zakresie ostatnich drobnych poprawek. Tradycyjnie, część czasu wykorzystaliśmy również na dokładne posprzątanie wnętrz biura do stanu gotowości, umożliwiającego natychmiastowe wejście pracowników.

W międzyczasie, odwiedziło nas dwóch przedstawicieli naszego Klienta z pytaniami o szczegóły techniczne realizacji. Jednocześnie, zapoznali się z asortymentem mebli. Jeden z nich – informatyk – poprosił członków naszej ekipy o uregulowanie nóżek biurek przy stanowiskach komputerowych, zgodnie z wytycznymi panującymi w Firmie Klienta, co też wykonaliśmy od ręki.

Aranżacja biurowa zarówno z naszej strony, jak i Klienta została oceniona wzorowo. Poza drzwiami wejściowymi nie mieliśmy większych problemów. Na pewno ułatwieniem były szafy i kontenery, które dostarczyliśmy od razu zmontowane. W sumie, całość zajęła nam dwa dni robocze z dojazdem.