Drewno, beton i pokonane przeciwności

Czasem przy bardzo prostym zleceniu mogą się pojawić kłopoty. I nie to jest najważniejsze, że się pojawią. Na to zawsze trzeba być przygotowanym. Najważniejsze dla nas jest zawsze znalezienie takiego rozwiązania, żeby jedyne wspomnienia dotyczyły satysfakcji z przezwyciężonej trudności.

 

PIERWSZY KONTAKT

Do naszego oddziału w Gliwicach zadzwonił właściciel firmy produkcyjnej. Przenosił właśnie swoje biuro do nowego minibiurowca w atrakcyjnej lokalizacji i potrzebował uzupełnienia wyposażenia biurowego, a także wymiany części mebli biurowych na bardziej reprezentacyjne. Nasz Klient jest osobą doskonale zorganizowaną i bardzo konkretną. Miał wstępną wizję. Chciał wysokiej jakości mebli. Chciał bieli z ocieplającymi elementami drewnopodobnymi. Szukał produktów wykonanych z twardych i trwałych materiałów. Chciał starannie wykończonych detali. I znalazł w internecie zdjęcia dokładnie takich mebli, jakie sobie wymarzył. I z nimi przyszedł do nas.

To prawda, że najbardziej cieszą nas wyzwania wymagające dużej kreatywności, rozwiązywania problemów, pracy koncepcyjnej z przestrzenią. Jednocześnie musimy przyznać, że praca z konkretnym, błyskawicznie podejmującym decyzje człowiekiem jest wielką przyjemnością. Opracowaliśmy aranżację pomieszczeń biurowych, dopasowaliśmy konkretne modele, dobraliśmy kolorystykę. Klient wskazał modele, które podobały mu się najbardziej i które miały się znaleźć w wizualizacjach. Gładko poszło z salą konferencyjną. Gładko poszło z gabinetem. Na pierwszy problem natknęliśmy się w recepcji. A było to tak…

 

KOMPLIKACJE

Nasz klient działa w branży oświetlenia. A recepcja jest przecież ważną wizytówką firmy w spotkaniu z klientem. Grzechem byłoby nie wykorzystać oczywistego nawiązania do branży. Klient wybrał więc białą ladę recepcyjną z blatem i dekoracyjnymi panelami z płyty o ciepłym drzewnym dekorze. Zamontowane pod panelem lampki ledowe rzucały przyjemne dla oka świetlne refleksy na biel płyty, pogłębiając kontrast, a jednocześnie ocieplając i podkreślając piękno prostoty tego rozwiązania.

Niestety, okazało się, że wybrany model jest za duży i nijak nie zmieści się w recepcji. A dla klienta ważne było, żeby recepcja zapewniała duże blaty robocze i łatwy dostęp do dokumentacji. Nie można tam było wstawić mniejszego mebla. Poza tym to rozwiązanie wizualne bardzo pasowało do koncepcji i charakteru firmy.

Usiedliśmy więc z klientem i jeszcze raz na spokojnie przeanalizowaliśmy jego potrzeby. Potem jeszcze raz przejrzeliśmy nasze możliwości produkcyjne. Udało się znaleźć recepcję, która łączyła w sobie potrzeby ergonomiczne z dobrym stylem, a dodatkowo idealnie mieściła się w przestrzeni. Klientowi bardzo spodobały się wizualizacje aranżacji i mogliśmy przystąpić do pracy.

DOSTAWA I MONTAŻ

W nowej siedzibie naszego klienta praca wrzała w najlepsze. Oprócz nas nad wykończeniem innych elementów wnętrz pracowały jeszcze dwie inne firmy. Trwała przeprowadzka i przenosiny części umeblowania z dotychczasowych biur. Działo się naprawdę dużo. Mimo to koordynacja pracy była tak dobra, że bez problemów mogliśmy się wziąć za pracę.

W sali konferencyjnej złożyliśmy stół konferencyjny: na metalowym białym stelażu o nowoczesnej prostej linii, wielki blat o ciepłym drzewnym dekorze. Kable schowaliśmy w specjalnych tunelach pod blatami. Ustawiliśmy dopasowane do stołu krzesła konferencyjne: na białych metalowych nogach, tapicerowane siedziska ze sklejki.

Złożyliśmy recepcję wraz z szafą na dokumenty. Ustawiliśmy meble biurowe w gabinecie: szafkę na dokumenty, dwa wygodne, duże biurka i wysokiej klasy, komfortowe fotele biurowe. Między biurkami znalazło się miejsce na okazałą zieloną przegrodę w postaci rośliny doniczkowej. To jedno z takich rozwiązań, które rozdziela pracujące niemal ramię w ramię osoby, ale nie stanowi „muru” między nimi.

 

ZAKOŃCZENIE PRAC

Wszystko szło szybko i sprawnie. Zbliżał się koniec prac i już planowaliśmy odbiory wykonanych prac, gdy nagle stało się coś, czego nie mogliśmy przewidzieć. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń na nowej posadzce pojawiła się potężna rysa… Znaleźliśmy się wśród potencjalnych winowajców, bo to nasza ekipa przenosiła ciężkie meble.

Takie sytuacje się zdarzają, a jednak mieliśmy pewność, że nie na nas powinna spoczywać konsekwencje. Jednak nie chcieliśmy zostawiać atmosfery podejrzeń. Szukaliśmy różnych rozwiązań. Najlepsze okazało się być najprostszym. Z pomocą przyszedł nam producent posadzki, który dzięki specjalnemu preparatowi pomógł usunąć rysę.

Po przezwyciężonych trudnościach przyszedł czas na wspólne przejście po umeblowanych pomieszczeniach biurowych. Miło nam było zobaczyć uśmiech na twarzy naszego Klienta. Uśmiech szczery, bo już kilka tygodni później powierzono nam kolejne zamówienie na dostarczenie wyposażenia meblowego. Trudno o lepszą rekomendację!