Hotel w Kotlinie Kłodzkiej

Wyposażenie dla wymagających: odporna tapicerka i ultracienki blat

Droga do tej realizacji hotelu w Kotlinie Kłodzkiej nie była łatwa. Prawdę mówiąc takie realizacje nie zdarzają się często. Nie chodzi tu o typ budynku, ale o specyfikę prac jakie przyszło nam wykonać.

 Zaczęło się od konkursu ofert, w którym wraz z nami uczestniczyły aż 22 firmy konkurencyjne. Potem były nocne podróże między fabryką, a hotelem. Było też testowanie tapicerki fotela za pomocą keczupu i dżemu. A na koniec praca przez całą dobę i mordercze podjazdy wielkich ciężarówek. Działo się…

 

Meble do hotelu i restauracji: wysoka jakość, korzystna cena

Zacznijmy od konkursu. Do drugiego etapu przeszło sześciu dostawców wyposażenia, a jeszcze kolejnego trzech, którzy dostarczyli produkty do szczegółowych porównań. Na koniec inwestor do wyposażenia hotelu i restauracji wybrał nas, a w zasadzie oferowane przez nas rozwiązania. Bezapelacyjnie najlepsze: stoły, krzesła, fotele i inne elementy wyposażenia. `

Gdy przystąpiliśmy do konkursu, wiedzieliśmy, że hotel zawarł już kontrakty za dostarczenie umeblowania stricte gastronomicznego do restauracji. Pozostały pokoje hotelowe, hole, mnóstwo stołów i krzeseł do kawiarni, restauracji i sali VIP, a także sala konferencyjna. A wszystko obwarowane wysokimi wymaganiami. Postanowiliśmy się nie rozdrabniać. Zaproponowaliśmy rozwiązania najwyższej jakości.


Najwyższej jakości tapicerka – meble tapicerowane dla wymagających

Prezentacje produktów trwały po kilka godzin i brała w nich udział w zasadzie cała przyszła kadra zarządzająca nowego hotelu. Na zawsze zapamiętamy pełen emocji pojedynek, w którym zmierzyli się szef restauracji i nasz tapicerowany fotel. Oblany ketchupem (albo jak wolą inni keczupem) i dżemem wyglądał żałośnie. A po kilku machnięciach szmatką – jak nowy. I właśnie ta tapicerka – najwyższej jakości, doskonale sprawdzająca się w intensywnej eksploatacji i niezwykle łatwa w utrzymaniu – znacząco przybliżyła nas do zwycięstwa. A szalę przeważył blat…

Wyposażenie restauracji i hotelu: stół z ultracienkim blatem

Stoły z takimi blatami inwestor zauważył przypadkiem w jakiejś kawiarni. I zdążył się nimi zachwycić tak bardzo, ze zapragnął mieć je u siebie. Cieniutkie, gładkie blaty, dodające lekkości nie tylko samemu meblowi, ale całemu wnętrzu. Stół z cienkim blatem znajdował się w specyfikacji, ale cóż z tego, skoro wszyscy oferenci niewiele sobie z tego robiąc przystępowali do prezentacji ze stołami z typowymi grubymi blatami z płyty meblowej.

My obiecaliśmy, że w ciągu jednej doby dostarczymy do obejrzenia stół z mniej znanego materiału, którym jest HPL compaktowy. Wykonaliśmy kilka telefonów, a wieczorem nasz pracownik wsiadł w samochód i pokonał 300 km, żeby już popołudniu jechać z gotowym produktem do hotelu. Stół powstał zgodnie ze specyfikacją klienta. Specjalną frezarką tak wyfrezowano krawędzie blatu, że ich grubość wynosiła zaledwie 4 mm. Przy warunkach użytkowych nie ustępujących grubej płycie meblowej. Tego samego wieczoru otrzymaliśmy zamówienie na 190 stołów z cienkim blatem.

 

Wyposażenie hoteli i restauracji skompletowane w naszych magazynach…

Wszystkie produkty są gotowe. Czekamy na zielone światło, by wejść do obiektu. A tu niespodzianka (nie tak znowu rzadka w naszej branży): miesięczne opóźnienie w oddaniu budynku. Niby nic, ale… pracę mogliśmy zacząć dopiero 19 grudnia. Zaś już w wigilię hotel spodziewał się 300 gości. Pierwsi mieli rezerwację od 23 grudnia! A wraz z nami równocześnie pracowały wszystkie ekipy wykończeniowe, które powinny tu być dużo wcześniej: stolarze, dostawcy wyposażenia gastronomicznego, instalatorzy oświetlenia, czy windy. Koordynacja dostaw i pracy w takich warunkach nie jest lekkim zadaniem.

Kiedy wreszcie przyszło już do dostawy… w tym okresie miesiąc różnicy znaczy bardzo dużo. W drugiej połowie grudnia górskie drogi, pełne serpentyn i przełęczy są śliskie, a miejscami wręcz oblodzone. Do naszego hotelu, umiejscowionego tuż przy stoku jest naprawdę stromy podjazd. Przyblokowane, złożone w scyzoryk albo uwięzione w przełęczach ciężarówki stały się dla naszych kolegów codziennością. Mimo najbardziej doświadczonych kierowców, a mam szczęście, bo mają oni w dorobku niejedną trudną trasę również w skalistej Skandynawii.

Na koniec okazało się, że nie ma tego złego…  Meble w restauracji ustawialiśmy dwukrotnie, ze względu na błędny plan oświetlenia. Przez całą noc montowaliśmy dostarczone meble. O 6.00 rano były gotowe do ustawienia na sali, tylko po to, żeby instalatorzy oświetlenia wyznaczyli punkty umiejscowienia oświetlenia nad stołami, po czym my musieliśmy wszystkie zabrać, a po zamontowaniu oświetlenia wnieść z powrotem. Ale przynajmniej sala wygląda dokładnie tak jak powinna. Strach pomyśleć, co by było, gdyby oświetleniowcy weszli tam przed nami i zamontowali lampy wedle błędnego planu…

 

Bardzo szczęśliwy koniec!

Kiedy 23 grudnia nasza ekipa opuszczała budynek, z poczuciem dobrze wykonanej roboty, w holu mijała się z pierwszymi gośćmi. Czy inwestor zadowolony jest ze współpracy z nami? Chyba tak, skoro zlecił nam wyposażenie kolejnego swojego hotelu i restauracji…